ROZWÓD FIGURY: Kilka razy widziałam Figurę z siniakiem pod okiem

2013-03-05 20:00

Katarzyna Figura rozwodzi się z Kaiem Schoenhalsem. Aktorka w jednym z wywiadów wyznała, że była maltretowana psychicznie i fizycznie przez męża. Poza zakończeniem ich małżeństwa, chce także pozbawić go opieki nad dziećmi. Okazuje się, że osoby z którymi pracowała niejednokrotnie widziały u niej siniaki na twarzy.

Odbyła się już pierwsza sprawa rozwodowa Katarzyny Figury i Kaia Schoenhalsa, o czym pisaliśmy na se.pl. Aktorka nie tylko chce pozbawić męża prawa do opieki nad córkami, ale także udowodnić, że była przez niego maltretowana.

Patrz też: KAI Schoenhals i Katarzyna Figura: ROZWODU nie będzie?

O swoim dramacie Figura opowiedziała w jednym z wywiadów. Wtedy też wyznała, że mąż bił ją, kopał i obrażał. Podobno wielokrotnie zgłaszała na policji, że została pobita, jednak za każdym razem wycofywała swoje zeznania. Okazuje się, że także osoby, z którymi pracowała nieraz widziały ją z podbitym okiem.

- Widziałam ją tylko kilka razy z siniakiem pod okiem. Wiem, że wiele osób jej nie wierzy, również w środowisku aktorskim - mówi Wprost pracownica teatru, w którym Figura była zatrudniona.

Znana reżyserka przyznaje, że któregoś razu Figura przyszła z siniakiem na twarzy. Na pytanie, kto jej to zrobił, odpowiedziała, że mąż.

- Ale dodała, ku mojemu zdziwieniu, że jej się należało, bo jest - jeśli dobrze pamiętam jej słowa - głupią słowiańską kurwą. Nie wierzyłam, że ktoś tak może o sobie myśleć. I nadal nie wierzę. Musiała przejść niezłe pranie mózgu. Tego dnia Kasia pracowała. Chciała pracować. Charakteryzatorki się też nieźle napracowały - opowiada.

Przypomnijmy, że Kai Schoenhals nie stawił się na pierwszej rozprawie rozwodowej, gdyż w tym czasie był w Brazylii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają