- Było mnóstwo niesamowitych emocji, dużo dobrej muzyki i moc wrażeń. Grając na scenie, bawiliśmy się tak samo rewelacyjnie jak licznie zgromadzeni przed nami fani. Będzie nam brakowało tej niesamowitej atmosfery. Mamy nadzieję, że jeszcze nieraz zagramy dla "Lata z radiem", dlatego mówimy: do zobaczenia za rok! - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Paweł Golec (41 l.). - Zapraszamy na ostatni koncert tej trasy. Zagramy i zaśpiewamy najpiękniej jak potrafimy, bo kochamy polską publiczność - dodaje Łukasz Golec (41 l.).
Zobacz: Borysewicz zobaczył Jezusa