Stan Borys z ukochaną podzielili się opłatkiem na lotnisku

2015-12-19 9:44

To było pożegnanie jak z amerykańskiego filmu. Ale z polską tradycją w tle. Stan Borys (74 l.) i jego partnerka Ania (42 l.) rozstali się na święta. Spędzą Boże Narodzenie oddzielnie. Czułości i dzielenie się opłatkiem odkładali na ostatnią chwilę. Zrobili to na lotnisku tuż przed wylotem partnerki piosenkarza do Nowego Jorku. Aż i nam łezka zakręciła się w oku.

Czwartkowe popołudnie. Na warszawskim lotnisku Chopina zjawia się atrakcyjna blondynka z kilkoma bagażami. Za chwilę przybiega do niej jej ukochany. Od razu skupiają na sobie uwagę. To przecież słynny piosenkarz Stan Borys, który pojawił się na lotnisku, by pożegnać swoją ukochaną.

Ania od dziecka mieszka w Nowym Jorku. Tam ma całą rodzinę. To z nimi spędzi tegoroczne święta, a zaraz po nich zajmie się sprawami zawodowymi i organizacją koncertów Stana w USA. Muzyk dojedzie do niej zaraz na początku roku.

Od lat nie spędzali świąt osobno, więc pożegnanie tuż przed Bożym Narodzeniem było dla nich szczególnie trudne. Para do ostatniej chwili odkładała moment życzeń i przełamania się opłatkiem. Chcieli zrobić to tuż przed rozstaniem. Nie było innego wyjścia - musieli zrobić to na lotnisku. Patrząc sobie głęboko w oczy, z miłością, podzielili się opłatkiem i złożyli sobie życzenia. Nie zapomnieli o ukochanym psie, 12-letniej Julce, która przez najbliższe tygodnie zostanie ze Stanem. Oboje dali jej kawałek opłatka. Gdy odprawa wzywała Anię, wpadli sobie w ramiona i czule się pożegnali. Ach, jak oni się kochają.

Zobacz także: Ewa Farna o przygotowaniach do świąt: Ja nie daję rady!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki