Jan Ordyński

i

Autor: AKPA

Jan Ordyński: Polska nie ma prezydenta

2017-04-24 4:00

Jan Ordyński o sondażu "Super Expressu".

"Super Express": - Z sondaży wynika, że gdyby w drugiej turze wyborów prezydenckich spotkali się Andrzej Duda i Donald Tusk, Tusk zwyciężyłby zdecydowanie. Z kolei w sondażu dla partii politycznych wciąż prowadzi Prawo i Sprawiedliwość. Z czego to wynika?

Jan Ordyński: - To nie jest żadna nowość. Przypomnę, że w 1997 roku prezydentem był bardzo popularny Aleksander Kwaśniewski, a wybory parlamentarne wygrała AWS. Trzy lata później Kwaśniewski zdecydowanie wygrał i został wybrany na drugą turę. Dziś sytuacja wygląda tak, że PiS rządzi, ma swoich sympatyków i stabilne poparcie. Natomiast w moim odczuciu nie ma w tej chwili prezydenta. Andrzej Duda podpisuje wszystko. Nawet jeżeli w pewnym momencie pan Magierowski powie, że ma wątpliwości co do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, następnego dnia idzie komunikat, że prezydent w pełni popiera wszystkie zmiany, jakie w wymiarze sprawiedliwości proponuje Zbigniew Ziobro. Kompromitująca jest ta dziwaczna korespondencja z szefem MON.

- Ale skąd to poparcie dla Tuska?

- Tusk stał się po prostu najbardziej wyrazistym politykiem drugiej strony. Wręcz przywódcą. Nawet ludzie lewicy, którzy nie popierają Platformy Obywatelskiej, nadziei na jedyną realną zmianę władzy w Polsce upatrują właśnie w Donaldzie Tusku. Do tego dochodzi z pewnością jego pozycja międzynarodowa, prestiż. To, że w ten sposób wygrał 27:1 na Malcie, sprawia, że liczba jego zwolenników wzrasta. Polacy nie lubią też słów takich jak Kaczyńskiego o tym, że Tuska trzeba teraz zamknąć, osądzić itd. Moim zdaniem większość Polaków, nawet jak nie przepada za Tuskiem, to nie znosi takich metod.

- Wróćmy do prezydenta. Jego urząd jest całkowicie niezależny i nieodwołalny. Więc ma szansę na budowanie mocnej własnej pozycji.

- Moim zdaniem nie ma takiej szansy, bo nie ma do tego predyspozycji. To jest człowiek bez właściwości. Właśnie to, że jego urząd faktycznie jest niezależny od prezesa PiS, rzuca jeszcze bardziej negatywne światło na prezydenturę Dudy. Nie ma w Polsce impeachmentu. Mógłby się pewnie przez pięć lat czuć. Nie wymagam od niego, by walczył z rządem, bo mam świadomość, z jakiego obozu się wywodzi. Ale oczekiwałbym minimum samodzielności. Tym bardziej że jest doktorem nauk prawnych. I testem była sprawa zaprzysiężenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Sytuacja była zero-jedynkowa. A prezydent złamał prawo, nie bronił konstytucji, której powinien być strażnikiem. Powtarzam jeszcze raz - Polska nie ma dziś prezydenta!

- A skąd się bierze wciąż wysokie poparcie dla PiS?

- PiS po prostu ma swój elektorat, który liczy około 30 proc. głosujących. I ci ludzie zawsze na tę partię zagłosują. Zyskał na moment większe poparcie i to zasadnie - za udane przeprowadzenie programu 500 plus. Istotną rolę odgrywa też wsparcie Kościoła katolickiego.

Zobacz: Paweł Rabiej w "Więc jak": Petru jest inteligentny i empatyczny

Nasi Partnerzy polecają