Listy czytelników Super Expressu

Posłowie PiS: damy 500 zł samotnym matkom

Powinien być próg kwotowy, żeby bogacze nie dostawali kasy. Po prostu jej nie potrzebują. Natomiast pieniądze trafiałyby również na pierwsze dziecko do rodzin, gdzie pracują oboje rodzice za najniższą krajową.

Skoro partia Kaczyńskiego zobowiązuje się do płacenia 500 zł na dziecko, to należałoby zastanowić się nad tym, czy w dokumentach w rubryce "ojciec" nie pisać czasem PiS.

Mam kilka znajomych, które funkcjonują dla urzędów jako samotne matki, a tak naprawdę mieszkają i żyją z ojcami swoich pierwszych lub następnych partnerów bez ślubu. Nie opłaca im się brać ślubu, ponieważ jako samotne matki mają różne przywileje. A to korzystnie liczony podatek dla samotnej matki i duży zwrot, a to pierwszeństwo w przyjęciu dziecka do przedszkola itd., itp. Nie chcę urazić tych uczciwych samotnych matek (sama wychowałam trójkę swoich dzieci bez męża), jednak jest to wygodna sytuacja i cwaniacki pomysł na życie. A faktycznie są często małżeństwa z niskimi pensjami i z jednym dzieckiem i nic nie dostaną. Może powinni się rozwieść? Wtedy jako samotna matka żona dostanie to rozważane 500 zł.

Jak się w kampanii wyborczej obiecało 500 zł na KAŻDE dziecko, to zmiana tego jest złamaniem obietnicy. PiS nie może sobie pozwolić na łamanie obietnic, bo straci "zaufanie" obywateli, dlatego nie ustala progu. Nawołuje za to do "niebrania" tej kasy przez bogatych. Paranoja.

ZOBACZ: PO też ma program 500 plus: Pieniądze na każde dziecko