Tomasz Walczak

i

Autor: super express

Tomasz Walczak: Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

2017-05-08 4:00

W polskiej polityce nadal wieje nudą. Szeroko reklamowany i komentowany Marsz Wolności, który organizowała Platforma, niewiele różnił się od manifestacji organizowanych przez KOD, a te z kolei od marszów PiS z czasów, kiedy partia Jarosława Kaczyńskiego dumnie odgrywała rolę totalnej opozycji. Wszystkie te wydarzenia łączy jeden leitmotiv - troska o wolność, która jest rzekomo odbierana obywatelom.

PiS na swoich marszach intonował "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie" i w sumie PO mogłaby sięgnąć po tę pieśń uciśnionego narodu, bo uważa, że odkąd PiS przejął władzę, powiało u nas miejscami odosobnienia. Nawet retoryka ta sama: kiedyś PiS porównywał rządy PO do Białorusi, a dziś białorutenizacją polskiej demokracji straszy obóz anty-PiS. I wtedy, i dziś mówi się o budowaniu państwa totalitarnego, a w najlepszym razie autorytarnego. I wtedy, i dziś trzeźwo patrzący na rzeczywistość ludzie pukają się w głowę.

Nic zresztą dziwnego, bo cała ta opowieść o zabieraniu wolności przez sprawującą akurat władzę partię to przekaz dla kiboli jednej czy drugiej formacji. To dla nich zwycięstwo czy to PiS, czy PO, to mała apokalipsa i łatwo ich przekonać, że właśnie wali się w gruzy ich świat. Kiedy w plemiennej wojnie wygrywa jedno z nich, drugie od razu wizualizuje sobie, że zaraz zostanie wzięte w jasyr. To polityczne szaleństwo made in Poland.

Jak jednak skuteczna jest taka polityka, wskazuje 8-letnie trwanie PiS w opozycji. Dopiero kiedy partia Jarosława Kaczyńskiego wyszła poza swój twardy elektorat, udało jej się zdobyć władzę. Kibolami można zrobić zadymę, ale nie da się wygrać wyborów. PO może oczywiście liczyć, że PiS sam się wykończy (na co zresztą wiele wskazuje), tak jak w końcu wykończyła się Platforma. Wszyscy byśmy sobie jednak życzyli, żeby opozycja zaproponowała coś więcej niż tylko to, że nie jest PiS. Bez przewartościowania swojej polityki PO, odzyskując władzę, znów wejdzie w swoje stare buty, w które po wygranej wszedł też PiS - butnej, aroganckiej władzy, która dba przede wszystkim o siebie. PiS z kolei znów będzie krzyczał, że nie ma w Polsce demokracji. Jeśli więc o jakąś wolność trzeba w Polsce walczyć, to o wolność od duopolu PO-PiS, który sprawia, że polska polityka jest jałowa niczym najgorszy ugór.

Nasi Partnerzy polecają