Prof. Stanisław Gomułka: To nie jest dobry sygnał

"Super Express": - Służby planują skontrolować 66 spółek Skarbu Państwa. Co to może oznaczać dla polskiej gospodarki?

Prof. Stanisław Gomułka: - Nie skupiałbym się na całej polskiej gospodarce. Wielu ekonomistów podkreślało, że mamy problem w obszarze spółek państwowych. Jest zbyt duży napływ urzędników i polityków do tych instytucji. Przedstawiane były różne pomysły, jak sobie z tym poradzić. Najskuteczniejsza byłaby prywatyzacja większości spółek Skarbu Państwa. Na pewno nie można prywatyzować monopolistów. Oczywiście, można mieć listę strategicznych spółek, które nie będą prywatyzowane z bardzo dobrych powodów.

- Jakich?

- W tej chwili mamy w programie gospodarczym rządu orientację na zwiększenie roli państwa w gospodarce. Tworzy się teorie o polonizacji. Mówi się o przejęciu banku Pekao. Jednak nie było dotąd problemów w sektorze finansowym, nie było kryzysu bankowego w latach 2008-2009. Pojawia się filozofia, że państwo będzie podejmowało lepsze decyzje gospodarcze niż przedsiębiorca. Ta filozofia całkowicie odbiega od tego, o czym mówiliśmy wtedy, kiedy zmienialiśmy system gospodarczy. Problem ten dotyczy po części także planu Morawieckiego.

- Przecież plan Morawieckiego ma pomóc polskiej gospodarce wyjść na prostą.

- Większy problem pojawiał się w dotychczasowych przemówieniach ministra Jackiewicza. Rząd po części stał się ofiarą tej doktryny i stąd konieczność wprowadzenia kontroli w spółkach Skarbu Państwa przez służby. Normalnie takie kontrole wprowadza się w sytuacjach uzasadnionych, tam, gdzie jest podejrzenie dokonania przestępstw. Rutynowymi kontrolami zajmują się inne organy, np. NIK. Natomiast wprowadzenie policji do gospodarki to nie jest dobry sygnał. W takiej sytuacji narzuca się podejrzenie o popełnianie przestępstw w spółkach Skarbu Państwa. To rzutuje negatywnie na wizerunek sektora państwowego.

- W przyszłym roku Ministerstwo Skarbu ma zastąpić agencja zrzeszająca największe spółki Skarbu Państwa. Czy jest to dobry pomysł?

- To przypomina Państwową Komisją Planowania Gospodarczego. Sam wicepremier Morawiecki mówi często i dobrze o potrzebie konkurencji. Wzmacnianie konkurencji jest ważne w dobrym funkcjonowaniu gospodarki rynkowej.

Zobacz: Prof. Mirosław Handke: To powrót do systemu edukacji PRL