Tadeusz Płużański

i

Autor: Mariusz Grzelak Tadeusz Płużański

Tadeusz Płużański: Bierut i Michnik skazani!

2017-02-11 3:00

Bolesław Bierut i Stefan Michnik od dziś są infamisami. Takie orzeczenie wydał Społeczny Trybunał Narodowy do spraw osądzenia komunistycznych zbrodniarzy podczas swojego pierwszego publicznego posiedzenia. Czym jest infamia? To pozbawienie dobrego imienia i czci. Kara znana w społeczeństwach europejskich od starożytności.

W I Rzeczypospolitej infamia była orzekana za najcięższe przestępstwa (rozboje, kradzieże, gwałty), i skutkowała zakazem sprawowania funkcji publicznych oraz wyjęciem spod prawa. Dziś za infamisów należy uznać komunistów - tych, którzy dopuszczali się zbrodni na Polakach, żołnierzach, działaczach niepodległościowych, organizowali na nich obławy, przetrzymywali w nieludzkich warunkach w obozach, aresztach, więzieniach, przesłuchiwali i torturowali w śledztwach, oskarżali przed sądami i skazywali w tych sądach, wykonywali wyroki, zakopywali w utajnionych miejscach, tuszowali zbrodnie i im zaprzeczali.

Czym jest Społeczny Trybunał Narodowy? To oddolna inicjatywa obywateli RP, zaniepokojonych bezkarnością komunistów - przede wszystkim tym, że przez 28 lat od okrągłego stołu państwu polskiemu nie udało się wymierzyć elementarnej sprawiedliwości. Celem STN jest edukowanie społeczeństwa, że w latach 1944-1989 Polska znajdowała się pod okupacją sowiecką, że komunizm był złem, narzuconym nam siłą zbrodniczym systemem totalitarnym, a mordercy - często żyjący wśród nas - nie zostali osądzeni. Odniesieniem dla Trybunału jest II Rzeczpospolita - Polska prawdziwa, wolna i niepodległa, jej prawo, a szczególnie konstytucja.

Kim jest Bolesław Bierut? W powszechnym przekonaniu to prezydent Polski. Ale przecież tego agenta NKWD Polacy - tak samo zresztą jak pozostałych komunistów - nigdy nie wybrali. Wszystkie wybory w "ludowej" Polsce zostały przez komunę sfałszowane. A Bierut funkcjonariuszem sowieckim był jeszcze w II RP, po 17 września 1939 r. dobrowolnie przyjął obywatelstwo państwa okupacyjnego. Dziś Trybunał uznał, że za działalność w latach 1918-1956 jest winny zdrady stanu, szpiegostwa na rzecz ZSRS i zbrodni sądowych na masową skalę (zatwierdził m.in. zamordowanie sanitariuszki Danuty Siedzikówny "Inki" czy polskiego bohatera narodowego rtm. Witolda Pileckiego).

Ale Bierut nie mógłby zatwierdzać kar śmierci wobec Polaków, gdyby nie komuniści, którzy takie kary orzekali. Jednym z nich był przysposobiony do zawodu sędziego Stefan Michnik, pracujący w latach 1951-1953 w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Warszawie. Mordercą sądowym był dobrowolnym, świadomym i gorliwym, a jego przełożony Mieczysław Widaj pisał: "Jest bez reszty oddany władzy ludowej i sprawie budownictwa socjalistycznego oraz wykazuje entuzjastyczny stosunek do Związku Radzieckiego".

Społeczny Trybunał Narodowy nie jest sądem, dlatego jego orzeczenia są symboliczne, o wymiarze jedynie moralnym. Ale mają zmobilizować wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej do oskarżenia i postawienia przed sądami żyjących sprawców komunistycznych zbrodni, w tym Stefana Michnika.

Zobacz: Joanna Kluzik-Rostkowska: Bartłomiej Misiewicz ważniejszy od prezesa PiS