Tomasz Terlikowski

i

Autor: Wojciech Olszanka

Tomasz Terlikowski: Aborcja to ponowny gwałt na kobiecie

2016-09-27 4:00

Tomasz Terlikowski w rozmowie z Mateuszem Zardzewiałym, komentuje spór o aborcję w Polsce.

"Super Express": - Dlaczego popiera pan całkowity zakaz aborcji?

Tomasz Terlikowski: - Dlatego, że nie godzę się na to, żeby w polskim prawie dyskryminowano osoby niepełnosprawne, żeby uznawano, że niepełnosprawność może być powodem do zabicia niewinnej istoty ludzkiej. Nie godzę się również na to, żeby za winę ojców karano ich dzieci - żeby za gwałt czy inne przestępstwa, jak seks z osobą nieletnią, było karane niewinne dziecko. Nie ma żadnego powodu, żeby pochodzenie było przyczyną zabicia. Poza tym w ogóle nie widzę powodu, by lekarze uczestniczyli w procesie zabijania niepotrzebnych czy niechcianych dzieci, bo ich rolą jest leczyć, a nie zabijać.

Zobacz także: Kijowski podważa dane policji i podaje KURIOZALNY powód niższej frekwencji!

- Powiedział pan, że nie godzi się na to, żeby dziecko było karane za winy ojca, mówiąc o ciążach powstałych w wyniku przestępstwa. Ale w takim razie godzi się pan na to, żeby za winy ojca była karana niewinna kobieta! Przecież ona będzie musiała do końca żyć z tym dzieckiem.

- Po pierwsze, kobieta nie musi do końca z nim żyć, bo istnieje możliwość adopcji. Poza tym aborcja jest ponownym gwałtem dokonanym na kobiecie. Chcę bronić kobiety przed ponownym gwałtem, jakim jest brutalny, bardzo drastyczny zabieg aborcji. Aborcja nie jest lekarstwem na traumę gwałtu. Z badań jednoznacznie wynika, że z traumy po gwałcie szybciej wychodzą kobiety, które zdecydowały się urodzić dziecko. Te, które zdecydowały się je zabić, cierpią z powodu dwóch traum. Jest masa świadectw kobiet, które mówią, że nigdy, nawet przez moment nie widziały w swoim dziecku dziecka gwałciciela, tylko swoje.

- Chce pan bronić kobiety przed ponownym gwałtem - jak pan nazywa aborcję. Co z tymi kobietami, które nie chcą takiej obrony?

- Jeśli nie chcą, to nie muszą jej uzyskiwać. Osoba w ich łonie to inna osoba i nikt nie ma prawa decydować o życiu innego człowieka.

- Zawsze istniało podziemie aborcyjne i ono raczej nie zniknie. Czy zakaz aborcji nie zaszkodzi kobietom? Przecież jeśli kobieta będzie zdeterminowana, by pozbyć się niechcianej ciąży, to zrobi to, choćby rzucając się ze schodów.

- Zawsze istniała przestępczość dotycząca kradzieży, płatnych zabójców, korupcji. No i zawsze istniała przestępczość aborcyjna, nie żadne podziemie. Od ścigania przestępców jest policja. Idąc dalej pana tropem, można powiedzieć, że najlepszą metodą walki z przestępczością jest zniesienie uznania różnych rzeczy za przestępstwo. Dzięki zniesieniu zakazu mordowania zniknęłoby podziemie morderców...

- To już jest argument ad absurdum, trudno z tym dyskutować.

- Nieprawda. Z faktu, że istnieje przestępczość, nie wynika, że należy ją znieść. Z faktu, że kobiety dokonują aborcji, nie wynika, że ma być ona legalna.

- Natomiast wynika, że kobiety jej czasem potrzebują.

- A zięć czasami potrzebuje zabić teściową.

- Ale musi się liczyć z konsekwencjami.

- I kobieta również - zabicie dziecka jest prenatalnym zabójstwem.

- Zmienię nieco wątek - córka byłego prezydenta, Marta Kaczyńska, która w jakimś stopniu jest autorytetem dla wyborców prawicy, zabrała głos w tej sprawie. Uważa ona, że zakazywanie aborcji to błąd, a w niektórych przypadkach wręcz okrucieństwo wobec kobiet.

- Argumenty z autorytetu są najsłabsze...

- ...jednocześnie próbował pan w naszej rozmowie stosować argumenty z absurdu.

- Ale argument ad absurdum nie jest najsłabszy, tylko ten z autorytetu.