Borsuk

i

Autor: DOMIN

Borsuczyca WYPIŁA siedem piw i zdechła. Dramat w Rewalu (woj. zachodniopomorskie)

2015-07-30 12:57

Tragicznie zakończyło się dla borszucyczy wypicie siedmiu piw w Rewalu. Zwierzę zdechło w nocy z 29 na 30 lipca - podaje TVN 24. Zwierzę wypiło siedem piw, które wcześniej ukradło plażowiczom. Borsuczyca trafiła do Fundacji na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja", ale niestety nie udało się jej uratować.

- Wandzia wciąż jest jeszcze pod wpływem alkoholu, leży na boku, nie jest w stanie wstać - opisywał w środę 29 lipca Michał Kudawski z Fundacji "Dzika Ostoja". - Jak to na kacu, pije dużo wody. Dziś zaczęła już jeść, co prawda na leżąco, bo nie ma siły wstać, ale to i tak dobry znak. Za kilka dni powinna całkowicie dojść do siebie. Wówczas zostanie wypuszczona na wolność - powiedział opiekun zwierzęcia. Niestety w czwartek 30 lipca okazało się, że borsuczyca nie przeżyła upicia się siedmioma piwami, które wypiła - podaje TVN 24. - Jeszcze dziś w nocy lekarz nawadniał borsuka. Jej stan był stabilny, ale bez poprawy.  Przyjęła za duża dawkę alkoholu, jak na swój organizm - powiedział Michał Kudawski z Fundacji "Dzika Ostoja". Jak się okazuje pijane zwierzęta zdarzają się dosyć często. - Mieliśmy już przypadek pijanych kur i pijanego psa. Okazało się, że w obu przypadkach zwierzęta zjadły sfermentowane owoce wyrzucone po przygotowywaniu z nich wina - powiedział Michał Kudawski.

Czytaj: WROCŁAW: Kobieta wyrzuciła psa z piątego piętra – była zupełnie pijana

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają