Dawał łapówkę, bo bał się żony

2014-11-21 3:00

Oto, co znaczy strach przed małżonką! Zaczęło się od wypadku w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie). W rowie wylądował samochód marki Opel, a jego 45-letni właściciel powiedział policjantom, że stracił panowanie nad kierownicą.

Oto, co znaczy strach przed małżonką! Zaczęło się od wypadku w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie). W rowie wylądował samochód marki Opel, a jego 45-letni właściciel powiedział policjantom, że stracił panowanie nad kierownicą. Chwilę później zmienił zdanie, twierdząc, że ktoś prowadził auto, a on był tylko pasażerem.

Ta nagła zmiana zdania wzbudziła podejrzenia funkcjonariuszy. Przebadali 45-latka alkomatem i okazało się, że ma aż 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mimo stanu wskazującego mężczyzna chciał jednak wykręcić się od kary i zaproponował policjantom 2 tys. zł łapówki. Tłumaczył, że nie chce, aby o jego wyskoku dowiedziała się żona.

Zobacz też: Stokłosa wraca do polityki! Biznesmen łapówkarz został radnym

Jednak duże pieniądze i męska solidarność nie zmiękczyły policjantów i 45-latek trafił do aresztu. Teraz strachliwym małżonkiem zajmie się sąd. Może stracić prawo jazdy, a dodatkowo za propozycję łapówki grozi mu do 10 lat więzienia. 

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki