- Ta droga powiatowa prowadzi do kilku wsi. Korzysta z niej wielu rolników. Ale dziury na niej mają nawet po pół metra głębokości! - oburza się Piotr. Wielokrotnie interweniował w starostwie. Prosił chociażby o zasypanie dziur kamieniem lub o sam kamień, by sam mógł go rozsypać. Nie doczekał się reakcji, więc postanowił zaprotestować. - Skoro nie mogę uprawiać ziemi i z tego żyć, to będę łowił ryby w dziurach w jezdni - powiedział. Przywiózł krzesełko, czerpak i wędkę, zasiadł nad łowiskiem w jezdni. Zdjęcia Piotra Kutyły łowiącego ryby na bezrybiu szybko pojawiły się w internecie. Pomogło to nieco. W dziurach na drodze nagle pojawiło się kruszywo.
- Ten odcinek dopiero będzie remontowany. Został ogłoszony przetarg. Do końca czerwca pojawi się tam nowa nawierzchnia - zapewnia Janusz Obłoza, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Jarosławiu. Potwierdza, że dziury zasypano tzw. destruktem. - To chwilowe rozwiązanie - dodaje.
Zobacz także: Ojciec Igora Stachowiaka: Syn był bardzo mocno pobity