Dramat pani Barbary: Mój mąż to potwór i seksoholik

2017-05-27 4:00

Mąż Barbary Niklewicz (58 l.) z Piątnicy (woj. podlaskie) ma dwie namiętności: alkohol i seks. Na jedno i drugie potrafi przepuścić całą pensję, a gdy mu mało, wynosi z domu najcenniejsze przedmioty. Kiedy wypije, zamienia się w bestię, bije swoją żonę i rzuca w nią czym popadnie.

Kobieta nieraz uciekała przed nim z domu i kryła się u sąsiadek, a wtedy on sprowadzał kochanki.

- Od 40 lat żyję z katem i seksoholikiem! Mam tego dosyć! - rozpacza pani Barbara. Choć pani Barbara i jej mąż Mirosław (62 l.) doczekali się trójki dzieci i pięciorga wnucząt, to nigdy nie byli udanym małżeństwem.

- Ostrzegali mnie przed nim jeszcze przed ślubem, ale ja, głupia, nie posłuchałam - mówi 58-latka. Kobieta przyznaje, że jej mąż zawsze nieźle zarabiał, ale wszystko, co zarobił, przepuszczał na... alkohol i prostytutki. - To pijak i seksoholik. Przyłapałam go kiedyś z kochanką, a on przyznał się, że miał jeszcze 40 innych - opowiada pani Barbara.Jej mąż na usługi seksualne i alkohol wydawał nie tylko pensję, ale także wynosił z domu i spieniężał co cenniejsze przedmioty. Co gorsza, gdy wypił, stawał się agresywny.

- Nieraz uciekałam przed nim z domu. Spałam u koleżanek, a często także pod gołym niebem - mówi pani Barbara. Wolała to, niż znosić wulgarne wyzwiska i rękoczyny, a Mirosław po alkoholu stawał się nieobliczalny.

- Bił mnie, ciągał za włosy, popychał, straszył, że spali dom, przykładał mi nóż do pleców, strzelał do mnie z wiatrówki, dusił poduszką, a nawet rzucał we mnie siekierą - wylicza zrozpaczona kobieta.W domu małżonków wielokrotnie interweniowała policja. Mężczyzna aż trzykrotnie wywinął się od więzienia. Nie nauczyło go to jednak niczego, aż w końcu niedawno usłyszał wyrok: 3 miesiące w zawieszeniu na 2 lata, a do tego wysoka grzywna oraz dozór kuratora.

- Dzięki temu trochę się uspokoił. Nie przekreślam go, pod warunkiem jednak, że podejmie terapię i wyleczy się z pijaństwa i seksoholizmu - zapewnia pani Barbara.

Zobacz także: Ojciec Igora Stachowiaka: Syn był bardzo mocno pobity

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają