Hannibal z Żoliborza zaatakował policjantów

2016-03-02 3:00

Kajetan P. (27 l.) nie jest pokornym przestępcą, który z poczucia winy współpracuje z organami ścigania. Wręcz przeciwnie! Hannibal z Żoliborza zaatakował policjantów, którzy przywieźli go z Malty do Polski i chwilami zachowywał się jak dzikie zwierzę. Morderca nie ułatwia też pracy prokuraturze. Wczoraj miał zaprezentować na manekinie, jak ucinał głowę Katarzynie J. (+31 l.), ale w ostatniej chwili odwołał zgodę na wizję lokalną.

Mogłoby się zdawać, że indywidualny transport samolotem z Malty i obstawa kilkunastu antyterrorystów to przesada. Okazuje się jednak, że do upilnowania 27-letniego bibliotekarza mordercy potrzeba było szczególnych umiejętności. W piątek, gdy wojskowa CASA z Kajetanem P. na pokładzie podchodziła do lądowania na warszawskim Okęciu, zbrodniarz zrobił się agresywny. Policjant, który zapinał mu pas, omal nie stracił kawałka ręki, bo rozwścieczony Hannibal próbował go pokąsać. Później kłapiąc zębami niczym pirania, usiłował pozbawić ucha drugiego funkcjonariusza, który sprawdzał mu kajdanki przy nogach.

- Na szczęście nie stało się nic poważnego. Policjanci zastosowali chwyt obezwładniający - powiedziała komisarz Iwona Kuc z Komendy Głównej Policji. To dlatego podczas konwojowania Kajetana P. do aresztu i później do prokuratury miał on założony specjalny kask - by nie zrobił krzywdy sobie i innym. I dlatego trafił do pojedynczej celi dla szczególnie niebezpiecznych przestępców.

Na przesłuchaniu Hannibal przyznał się do zabicia Katarzyny J. i ze szczegółami opowiedział, jak tego dokonał. Bibliotekarz uśmiercił 31-letnią lektorkę w taki sposób, że nikt z sąsiadów nie usłyszał nawet jednego krzyku, a potem metodycznie, jakby delektując się zbrodnią, obcinał dziewczynie głowę. Prokuratorzy chcieli, by przebieg zabójstwa odtworzył w mieszkaniu zamordowanej. Na wtorek była zaplanowana wizja lokalna, śledczy przygotowali już manekina i torby, do których Hannibal miał spakować porąbaną Kasię. Wszystko było gotowe, gdy nagle morderca zmienił zdanie. - Wczoraj rano odmówił udziału w wizji lokalnej. Bez jego zgody wykonanie tej czynności będzie niemożliwe - poinformował Wojciech Sołdaczuk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

ZOBACZ: Kajetan P. złapany na Malcie: Zjedzenie człowieka to jak zjedzenie kurczaka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki