Katowali go, bo nienawidzą innych

2009-05-06 4:00

Do tego bulwersującego napadu doszło na osiedlu Leśna Dolina w Białymstoku (woj. podlaskie)! Ciemnoskóry Francuz Légre Cheick Karamoko (34 l.) przyjechał tu w odwiedziny do swojej narzeczonej i nie mógł się spodziewać, że stanie się obiektem brutalnego ataku rasistów.

Kiedy spokojnie czekał na przystanku autobusowym, zaatakowało go 15 młodych bandytów. Zwymyślali go i brutalnie pobili, a wszystko dlatego, że ma inny kolor skóry.

Mężczyzna nie miał żadnej szansy na ucieczkę. Rasiści obrzucali go wyzwiskami i w obraźliwy sposób naśladowali odgłosy zwierząt. Po chwili zbili i bezlitośnie skopali Francuza. Na szczęście mężczyzna zdołał zasłonić wrażliwe części ciała, a dwie starsze panie, które były świadkami zdarzenia, wszczęły alarm.

Białostocka policja błyskawicznie ujęła czterech rasistów i zapowiada kolejne zatrzymania w tej sprawie. Zarzuty usłyszeli już bliźniacy Artur i Dawid A. (17 l.), ich brat Daniel A. (21 l.) oraz Konrad Z. (17 l.). Wszyscy z Białegostoku. Za napad na tle rasowym grożą im nawet 3 lata więzienia. - Takie rzeczy zdarzają się na całym świecie i nie zraziło mnie to do Polski. Kocham ten kraj - mimo nieprzyjemności, jakie go spotkały, zapewnia 34-latek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki