Żnin: Koledzy gwałcili mnie po kolei

2010-09-23 16:00

Marianna K. (13 l.), uczennica gimnazjum w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie), nigdy nie przypuszczała, że jej szkolni koledzy okażą się brutalnymi bestiami. Najpierw zwabili ją do mieszkania jednego z nich, a potem rzucili się na bezbronną dziewczynę i zdarli z niej ubranie.

Dwóch ją trzymało, trzeci gwałcił. Potem zwyrodnialcy zamieniali się rolami. Gdy zaspokoili swoje chore żądze, śmiejąc się, pozwolili jej wyjść. Dzisiaj Sąd Rejonowy w Żninie będzie decydował o losie gwałcicieli.

Marianna K. rozpoczęła naukę w miejscowym gimnazjum kilka tygodni temu. Skromna, szczupła blondynka nie przykuwała specjalnej uwagi. W poniedziałek tata odwiózł ją do szkoły tuż przed godz. 8 rano, ale dziewczynka nie dotarła na lekcje. Z Danielem Ch. (15 l.) Michałem K. (16 l.) i Pawłem K. (14 l.) poszła na wagary. Wspólnie mieli słuchać muzyki i grać na komputerze w mieszkaniu Daniela. Po drodze chłopcy kupili piwo.

- Możliwe, że chcieli wrzucić do szklanki dziewczyny tabletkę gwałtu - mówi Wojciech Jabłoński, szef żnińskich prokuratorów.

Horror Marianny zaczął się bardzo szybko. Nagle, bez słowa Michał K. i Paweł K. rzucili się na dziewczynę. Krzyczała, próbowała się bronić. Ale oni zdarli z niej ubranie. Unieruchomili ją. Wtedy w drzwiach pojawił się nagi Daniel Ch. Nie powstrzymały go błagania dziewczyny. Zaczął ją gwałcić. Jego zwyrodniali koledzy śmiali się, szczypali nagie ciało 13-latki. Później, bez słowa, zamienili się rolami. Mariannę zgwałcił Paweł. Po nim próbował to zrobić starszy Michał K. Był tak rozochocony, że nie udało mu się. Na tym się jednak nie skończyło. Daniel Ch. wybuchnął śmiechem. Po raz kolejny zaatakował dziewczynę. Płakała, bała się, że to się nigdy nie skończy, że ją zabiją.

- Wtedy oddali mi ubranie. Powiedzieli, że mogę już iść do domu - wyznała dziewczyna na przesłuchaniu w żnińskiej prokuraturze.

Marianna, płacząc, nieskładnie opowiedziała o wszystkim mamie. Ta natychmiast zawiozła ją do szpitala. Lekarz nie miał wątpliwości - dziewczynka została zgwałcona.

To nie pierwsze takie brutalne zdarzenie w Żninie. W czerwcu tego roku zgwałcona została inna gimnazjalistka. Również przez kolegów ze szkoły. "Super Express" opisywał ten horror. A Sąd Rodzinny i Nieletnich zadecydował, że... gwałciciele są wolni.

- Skoro tamci nie ponieśli kary, to my też możemy zgwałcić i nam nic nie zrobią. Tak pewnie myśleli ci, którzy teraz dopuścili się gwałtu - powiedział nam jeden ze żnińskich policjantów.

Dzisiaj Sąd Rodzinny w Żninie zadecyduje o losie zwyrodnialców. Gdyby gimnazjaliści odpowiadali za swój czyn jak dorośli, o co wnioskować zamierza prokuratura, za gwałt zbiorowy mogliby spędzić za kratkami do 15 lat.

Ze względu na dobro sprawy imię i inicjał ofiary zostały zmienione.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki