Pijany sąsiad wjechał mi w dom! Zaparkował w salonie

2014-07-14 4:00

Daniel J. (24 l.) z impetem zjechał autem z nasypu i wpadł... do domu sąsiada. Nie zdawał sobie sprawy ze swojego wyczynu, bo w jego krwi buzowało 3,5 promila alkoholu.

- On mógł zabić moją rodzinę - mówi przerażony Lech Czerniej (58 l.), gospodarz domu. Było po 5.30 rano, gdy Widniówkę pod Krasnymstawem wybudził ze snu trzask desek łamanego domu. Opel prowadzony przez Daniela J. zjechał z nasypu i uderzył w ganek domu. Kierowcy nic się nie stało.

- Trzeźwy by tak precyzyjnie nie wymierzył - mówi z przekąsem Lech Czerniej. Okazało się, że 24-latek skradł auto koledze, z którym balował. Jako że miał już na koncie jeden wyrok za podobny wyczyn, czeka go kara więzienia. Będzie musiał też oddać prawo jazdy i zapłacić za szkody.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki