Niedźwiadek zamiast do lasu trafił do zoo

2016-04-22 4:00

Była ledwie żywa, gdy znaleźli ją leśnicy z Cisnej w Bieszczadach. Porzucona przez matkę, głodna, wycieńczona i zrezygnowana maleńka niedźwiedzica dwa tygodnie błąkała się po bezdrożach. Wreszcie trafiła do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Tam Puchatce, bo tak dostała na imię, ocalono życie. Dr Jakub Kotowicz przez miesiąc karmił ją butelką, a teraz odwiezie swą podopieczną do poznańskiego zoo. - Niestety, nasz ośrodek nie dysponuje zapleczem, które pozwalałoby na dłuższą rehabilitację niedźwiadka, a do lasu wrócić nie może, bo by sobie nie poradził - tłumaczy. W Poznaniu czeka na Puchatkę duży, specjalistyczny wybieg - wierna imitacja natury. 

Zobacz: Koźmin: Rzuciła SZCZENIAKIEM bo się wściekła [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki