Tam Puchatce, bo tak dostała na imię, ocalono życie. Dr Jakub Kotowicz przez miesiąc karmił ją butelką, a teraz odwiezie swą podopieczną do poznańskiego zoo. - Niestety, nasz ośrodek nie dysponuje zapleczem, które pozwalałoby na dłuższą rehabilitację niedźwiadka, a do lasu wrócić nie może, bo by sobie nie poradził - tłumaczy. W Poznaniu czeka na Puchatkę duży, specjalistyczny wybieg - wierna imitacja natury.
Zobacz: Koźmin: Rzuciła SZCZENIAKIEM bo się wściekła [ZDJĘCIA]