Śledztwo w sprawie śmierci Igora S. w komisariacie we Wrocławiu zostało przeniesione do Legnicy, po to, aby zachować bezstronność i obiektywizm. Jak podaje serwis GazetaWroclawska.pl czterech policjantów, którzy uczestniczyli w niedzielnym zatrzymaniu 25-latka zostało odsuniętych od czynności służbowych. Powodem jest m.in. postępowanie niezgodnie z przepisami. Jeden z funkcjonariuszy miał użyć paralizatora wobec Igora, kiedy ten był skuty kajdankami. Natomiast trzech pozostałych przebywa na zwolnieniach lekarskich. - informuje Polskatimes.pl. - Mogę tylko powtórzyć, że funkcjonariusze są odsunięci od zadań służbowych i są do dyspozycji prokuratora - mówi Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Igor S. zmarł w niedzielę, 15 maja po tym, jak został zatrzymany przez funkcjonariuszy i przewieziony do komendy. Jego ojciec twierdzi, że 25-latek został przed śmiercią pobity.
Zobacz: Śmierć Igora we Wrocławiu. Stonoga apeluje do Ziobry