Z daleka mural wygląda jak olbrzymia biała serweta narzucona na ścianę budynku. Z bliska można się przekonać, że to malunek. Twórcą pięknego murala jest artystka, która ukrywa się pod pseudonimem NesPoon. To do niej kilka lat temu zgłosił się dyrektor koronkarskiego festiwalu, przesyłając zdjęcia koronek, które dziergają koronkarki z Bobowej. Artystka wzięła się do roboty w i ciągu kilkunastu godzin stworzyła arcydzieło. W rozmowie z gazetakrakowska.pl wspomina, jak wyglądały prace przy powstaniu murala, okazuje się, że nie było łatwo: - Ściana była brzydka, krzywa, wystawały resztki styropianu. W takim stanie absolutnie nie nadawała się do tego, by malować na niej mural.
Teraz mural jest dumą miejscowości, a odwiedzający Bobową turyści chętnie fotografują się na jego tle. Do tego mural został uznany przez portal Brightside.me za jeden z najpiękniejszych na świecie.
Koronkowy mural w #Bobowa w @malopolskaPL został uznany za jeden z dwudziestu najbardziej efektownych na świecie! https://t.co/vDwoJqFPCC pic.twitter.com/dZqpU8cRC0
— Grzegorz Lipiec (@Grzegorz_Lipiec) 20 lipca 2017
Zobacz: Pies URATOWAŁ tonącą sarenkę. To wideo chwyta za serce