Rozstrzaskał psu głowę siekierą, bo zarzucali mu, że się nim nie zajmuje! Tragiczny finał rodzinnej kłótni

2014-12-25 22:00

Tragiczny finał rodzinnej kłótni w Piszu. 33-letni Kamil M. pokłócił się z najbliższymi, ponieważ zarzucali mu, że zaniedbuje swojego psa. Mężczyzna stwierdził, że rozwiąże problem do świąt i w brutalny sposób pozbył się zwierzęcia.

Co alkohol może zrobić z ludźmi pokazał przykład 33-letniego mieszkańca Piszu, który pokłócił się ze swoją rodziną. Powodem nieporozumień było to, że Kamil M. miał zaniedbywać psa rasy mieszanej, którego przetrzymywał w piwnicy. Trzymał go tam od dwóch lat i to przeszkadzało najbliższym mężczyzna. Pijany 33-latek stwierdził, że rozwiąże problem do świąt, po czym zszedł z siekierą do piwnicy i rozbił nią głowę zwierzęcia.

Przeczytaj: Ten ZWYRODNIALEC podpalił pieska! W sądzie omal nie doszło do linczu

Funkcjonariusze policji zatrzymali podejrzanego, który miał 3 promile alkoholu we krwi. Sprawca trzeźwieje w policyjnym areszcie. Dzisiaj wykonywane są dalsze czynności dochodzeniowo-śledcze w sprawie zamordowania psa. Ma w nich wziąć udział także lekarz weterynarii. Kamilowi M. grożą 3 lata więzienia. Ma usłyszeć zarzut zabójstwa psa ze szczególnym okrucieństwem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki