Są zarzuty dla policjanta, który potrącił 19-latkę. Rodzinie powiedział, że zderzył się z sarną

2013-12-19 18:12

W sobotę w Wólce pod Lublinem doszło do tragicznego wypadku. Policjant potrącił 19-latkę, która zmarła w wyniku odniesionych ran. Sprawca wypadku, niewiele przejmując się poszkodowaną dziewczyną, uciekł z miejsca zdarzenia. Dzisiaj funkcjonariusz usłyszał zarzuty.

Bezduszny policjant usłyszał dzisiaj zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca potrącenia. Grozi mu za to do 12 lat więzienia. TVN24 ustalił, że prokurator wniósł o 3-miesięczny areszt dla funkcjonariusza.

Na samochodzie, którym jechał policjant w momencie wypadku znaleziono ślady, które wskazują, że auto uczestniczyło w zdarzeniu.

Przesłuchanie oskarżonego miało odbyć się jutro, ale prokurator przesunął termin jeszcze na dzisiaj. Podczas przesłuchania policjant przyznał się do spowodowania wypadku. Utrzymywał, że przechodzącą na pasach dziewczynę zauważył zbyt późno a jadący przed nim samochód uniemożliwiał dobrą widoczność. Swoje haniebne postępowanie tłumaczył szokiem i strachem przed konsekwencjami. Uciekł do domu, której swój poobijany samochód tłumaczył zderzeniem z sarną.

PRZECZYTAJ: Policjant potrącil 19-latkę i uciekł!

Policjant na służbie był zaledwie od 2 lat. Nikt nigdy nie miał zastrzeżeń do jego zachowania czy pracy. Poza kara pozbawienia wolności poniesie również konsekwencję w postaci zwolnienia dyscyplinarnego i wydalenia ze służby w policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki