Słomka pobity przez policję w Katowicach?

2013-07-11 20:19

Szef Konfederacji Polski Niepodległej został brutalnie pobity podczas interwencji policji i trafił do szpitala – zaalarmowało biuro prasowe KPN. Do pobicia miało dojść w środę w Katowicach, podczas zorganizowanego przez Słomkę happeningu przy pomniku żołnierzy radzieckich. Słomka od lat domaga się jego usunięcia.

Słomka, a także rozsławiony 'tortowym atakiem” na sędzię Zygmunt Miernik oraz grupa ich zwolenników pojawili się na katowickim pl. Wolności, gdzie znajduje się pomnik poświęcony żołnierzom radzieckim ok. godz. 16.

Protest miał dość nudnawy przebieg tylko do czasu gdy Mariusz Cysewski zaczął kilofem uderzać, zresztą niezbyt mocno, w pomnik. Wówczas do akcji wkroczyła policja. Doszło do szamotaniny pomiędzy funkcjonariuszami, a Słomką i jego ludźmi.

W pewnym momencie jeden z policjantów odepchnął Słomkę, który stracił równowagę i upadł, jednak zaraz wstał. Kilka chwil później Adam Słomka musiał zostać przewieziony do szpitala – zasłabł.

Pobicie Słomki - było czy nie?

Policja twierdzi, że pobicia nie było. - Podczas interwencji doszło do zasłabnięcia i trzeba było wezwać ambulans. Nie ma mowy o żadnym brutalnym działaniu z naszej strony – zaprzecza mł asp. Jacek Prokop z katowickiej policji. Adam Słomka uważa, że został pobity i podduszony przez funkcjonariuszy. Jednak już ok. godz. 19 wyszedł ze szpitala i zjawił się z megafonem pod komisariatem policji, gdzie przesłuchiwano zatrzymanych jego dwóch zwolenników Mariusza Cysewskiego i Zygmunta Miernika. Policja obu zwolniła po przesłuchaniu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki