Stracił twarz, bo jego brat chciał seksu z "Żabką"

2016-01-04 3:00

Gdy Piotr Ziemkiewicz zobaczył na monitorze komputera, co "Żabka" potrafi robić z mężczyznami, postanowił się z nią umówić. Swoją seksrandkę zapamięta jednak do końca życia. Został okradziony i dotkliwie pobity przez kumpli dziewczyny. Został nawet uprowadzony. Brat, który próbował go odbić z rąk bandziorów, ma pokiereszowaną od uderzenia butelką twarz.

Piotr Ziemkiewicz (26 l.) spod Włocławka długie zimowe wieczory spędzał przed komputerem. Zerkał na portal randkowy dotąd, aż jego wzrok nie zatrzymał się na profilu seksownej włocławianki o pseudonimie "Żabka". Iwona W., która na profilu zamieściła roznegliżowane zdjęcia, szybko rozpaliła wyobraźnię Piotra. Chwycił więc za telefon i wybrał numer podany na stronie internetowej. Chciał umówić się na namiętny seks. Ale gdy rozochocony udał się pod wskazany adres, zamiast ponętnej "Żabki" czekali na niego koledzy dziewczyny. Pobili go i okradli. A potem zadzwonili do Pawła, brata Piotra, i zażądali dwóch tysięcy złotych okupu.

Paweł Ziemkiewicz (23 l.) nie czekał długo. Poszedł na miejsce przekazania okupu z kolegami. Gdy podjechał samochód, rzucił się na porywaczy Piotra. Choć jeden z bandytów rozbił mu na głowie butelkę i pokiereszował twarz, Paweł walczył o wolność brata. Udało mu się zatrzymać jednego z napastników. Reszta zdołała uciec.

Schwytany mężczyzna trafił w ręce policji. Stróże prawa zatrzymali też "Żabkę".- Kobiecie został postawiony zarzut próby oszustwa i udział w pobiciu - mówi Tomasz Tomaszewski z biura prasowego włocławskiej policji.

Po walce o brata Paweł trafił do szpitala. Na zmasakrowanej twarzy ma ponad dwadzieścia szwów.

Zobacz: Dramat na Dolnym Śląsku: Rodzice i malutkie dziecko NIE ŻYJĄ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki