Piotr Ziemkiewicz (26 l.) spod Włocławka długie zimowe wieczory spędzał przed komputerem. Zerkał na portal randkowy dotąd, aż jego wzrok nie zatrzymał się na profilu seksownej włocławianki o pseudonimie "Żabka". Iwona W., która na profilu zamieściła roznegliżowane zdjęcia, szybko rozpaliła wyobraźnię Piotra. Chwycił więc za telefon i wybrał numer podany na stronie internetowej. Chciał umówić się na namiętny seks. Ale gdy rozochocony udał się pod wskazany adres, zamiast ponętnej "Żabki" czekali na niego koledzy dziewczyny. Pobili go i okradli. A potem zadzwonili do Pawła, brata Piotra, i zażądali dwóch tysięcy złotych okupu.
Paweł Ziemkiewicz (23 l.) nie czekał długo. Poszedł na miejsce przekazania okupu z kolegami. Gdy podjechał samochód, rzucił się na porywaczy Piotra. Choć jeden z bandytów rozbił mu na głowie butelkę i pokiereszował twarz, Paweł walczył o wolność brata. Udało mu się zatrzymać jednego z napastników. Reszta zdołała uciec.
Schwytany mężczyzna trafił w ręce policji. Stróże prawa zatrzymali też "Żabkę".- Kobiecie został postawiony zarzut próby oszustwa i udział w pobiciu - mówi Tomasz Tomaszewski z biura prasowego włocławskiej policji.
Po walce o brata Paweł trafił do szpitala. Na zmasakrowanej twarzy ma ponad dwadzieścia szwów.
Zobacz: Dramat na Dolnym Śląsku: Rodzice i malutkie dziecko NIE ŻYJĄ