Supertomograf ocalił życie!

2016-05-05 4:00

Spadł z koparki na beton i już nie był w stanie się podnieść. - Ciężkie uszkodzenie kręgosłupa - orzekli lekarze, a przerażony Waldemar Juruś (43 l.) z Libuszy (woj. małopolskie) ujrzał siebie na wózku inwalidzkim. Ale dzień po operacji już chodził! Wszystko dzięki niezwykłemu urządzeniu ze Szpitala Św. Łukasza w Tarnowie. - Ten supertomograf uratował mi życie - mówi szczęśliwy pacjent.

Pan Waldemar został zoperowany za pomocą tak zwanego Ramienia O. To najnowszy nabytek Szpitala Św. Łukasza w Tarnowie i jedyne tego typu urządzenie w Małopolsce. - To rodzaj tomografu. Przez cały czas operacji skanuje kręgosłup pacjenta, budując jego przestrzenny obraz na ekranie komputera. To jak nawigacja precyzyjnie kierująca pracą chirurga i eliminująca ryzyko błędów - wyjaśnia profesor Andrzej Maciejczak, ordynator oddziału neurochirurgii.

Właśnie temu urządzeniu Waldemar Juruś zawdzięcza tak szybki powrót do zdrowia,

- Nie było potrzeby otwierania kręgosłupa. Pęknięte kręgi zostały unieruchomione za pomocą systemu śrub i prętów. Pacjent na drugi dzień po zabiegu już chodził - dodaje profesor Maciejczak.

Dodatkowym atutem supertomografu jest to, że emituje znacznie mniej szkodliwych promieni. Pacjent nie musiał już być naświetlany przed operacją i po zabiegu, a jedynie w trakcie, i to mniejszą dawką promieni niż w klasycznym tomografie.

System neuronawigacji kosztował ponad 3 mln zł, ale o zabiegach, które dzięki niemu wykonano w Tarnowie, mówi się już nie tylko w Polsce. - Opowiadałem o nich na kilku konferencjach międzynarodowych - mówi z dumą ordynator. 

Czytaj też: Wielkopolskie. Żąda spadku po żonie, którą zabił!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki