Tragedia! Dmuchany zamek przygniótł 6-letniego Eryka

2015-06-16 9:32

Miał być festyn, a był horror! Dmuchany zamek przygniótł 6-letniego Eryka. Lekarze ze szpitala we Wrocławiu, gdzie chłopiec trafił, desperacko walczą teraz o jego życie. - Był już pod zamkiem i zakładał buciki, gdy nagle silny podmuch wiatru dosłownie podniósł zamek i przygniótł mojego ukochanego wnuczka - opowiada Magdalena Łukowiak, babcia chłopca, świadek tragedii.

Tej tragedii nic nie zapowiadało. Był grill, kiełbaski, występy na scenie i dmuchany zamek , który okazał się zabawką rodem z piekła. Parafialny festyn w Golejewku pod Rawiczem (woj. wielkopolskie) skończył się tragedią, bo dmuchany zamek - główna atrakcja dla dzieci - przygniótł małego Eryka.

- Poszliśmy tam się zabawić, a skończyło się tak fatalnie - mówi zrozpaczona babcia, która z córką i wnukiem poszła na festyn skorzystać z atrakcji, jakie przygotował dla parafian ksiądz proboszcz.

- Eryk był po zabawie, już siedział pod zamkiem i zakładał buciki - opowiada pani Magdalena. Wtedy silny podmuch wiatru poderwał konstrukcję i pchnął prosto na bezbronnego chłopca.

Nieszczęsnemu dziecku trzeba było udzielić natychmiastowej pomocy. Helikopterem został przewieziony do szpitala we Wrocławiu, gdzie cały czas trwa walka o jego życie.

Policja ustaliła już, że zamek przewrócił się przez zaniedbania właściciela.

- Na dwadzieścia kilka zabezpieczeń, jakie wykorzystuje się w celu prawidłowego przymocowania urządzenia, wykorzystanych zostało zaledwie cztery - tłumaczy Beata Jarczewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.

Właściciel firmy, który ustawiał zamek na festynie, usłyszy zarzut nieumyślnego narażenia na utratę zdrowia lub życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.- Oby nasz Eryk z tego wyszedł - mówi przerażona babcia.

Zobacz: Bezduszny właściciel porzucił psa w lesie. Przywiązał go do drzewa i tak zostawił

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki