To w jego mieszkaniu rozpoczął się pożar, a zgromadzona przez niego duża ilość różnych łatwopalnych przedmiotów utrudniała strażakom akcję gaśniczą.
- Prokurator postawił mu też zarzut z artykułu 163 Kodeksu Karnego § 1 kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 – wyjaśnia Edyta Wisowska, rzeczniczka prasowa policji na Ochocie.