Haker ukradł pół miliona

2016-05-06 1:46

Ten duet był prawdziwą zmorą banków i ich klientów. Dwóch hakerów zarabiało na życie, włamując się do bankowości elektronicznej i przekierowując cudze przelewy na swoje konto. Tomasz G. (32 l.) ps. Polsilver wpadł pół roku temu, teraz udało się dorwać jego kumpla, Mateusza C. zwanego Pocketem.

Doskonała znajomość komputerów i informatycznych tricków może być niebezpieczna. Mateusz C. i Tomasz G. bez większego trudu włamali się do systemu jednego z warszawskich banków i. kradli przelewy. Pieniądze wysyłane przez klientów, zamiast np. na konto spółdzielni mieszkaniowej, trafiały na konto "Pocketa". Hakerskiemu duetowi udało się w ten sposób oszukać kilkadziesiąt osób, a straty wyniosły ponad pół miliona.

W październiku ubiegłego roku w Ursusie wpadł Tomasz G. zwany Polsilverem, który wykradł dane klientów z Plusbanku i żądał pieniędzy za ich nieujawnienie. Policjantom z Centralnego Biura Śledczego udało się tym samym powstrzymać hakera przed wpłaceniem na swoje konto kolejnych pieniędzy. - Kwota, jaka miała paść łupem hakerów, to 3,5 mln zł - mówi kom. Agnieszka Hamelusz z CBŚP.

Ale śledczy na tym nie poprzestali. Przez ostatnie kilka miesięcy poszukiwali "Pocketa" i trafili na jego ślad w Opolu. - Został zatrzymany, gdy jechał samochodem jedną z opolskich ulic. Był bardzo zaskoczony, najwyraźniej nie spodziewał się, że kiedyś zostanie zatrzymany - mówi kom. Hamelusz. 35-letni mężczyzna usłyszał zarzuty oszustw komputerowych i prania brudnych pieniędzy. "Polsilver" trafił za kraty, grozi mu 10 lat odsiadki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki