Strażniczka podeszła do kierowcy, by udzielić mu pomocy. Kierowca stwierdził, że nic mu nie jest i chciał odjechać. Wtedy strażniczka wyczuła od mężczyny woń alkoholu. Wezwała policję.
Kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Gdy czekano na przyjazd policji, ustalono, że nazywa się Marian K., ma 56 lat i mieszka w Suwałkach.
Policjanci zabrali mężczyznę na komisariat – tam badanie alkomatem wykazało, że był pod wpływem alkoholu. Grozi mu teraz grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 2.