Motocyklista zginął za Zakrętem

2015-09-26 4:00

Rajd trasą S2 w piątek rano zakończył się tragicznie dla 25-letniego motocyklisty. Zginął na miejscu po zderzeniu yamahy z samochodem osobowym w okolicy Starego Konika.

Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku, który na kilka godzin zablokował ruch na tej trasie. Najprawdopodobniej kierowca samochodu włączał się do ruchu z bocznej drogi i zajechał drogę motocykliście, który wyprzedzał kolumnę pojazdów. Niewykluczone jednak, że 25-latek jechał zbyt szybko i zderzenie z volvo spowodowało, że motor przekoziołkował po jezdni. Prokurator prowadzi dochodzenie w tej sprawie. - Ja mogę tylko potwierdzić, że kierowca motocykla zmarł, zanim służby pojawiły się na miejscu. Kierowca volvo został odwieziony do szpitala - mówi Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Kierowca osobówki był trzeźwy. To, w jakim stanie jechał motocyklista, wykaże sekcja zwłok. 

Zobacz: Most Łazienkowski jest już w jednym kawałku! Otwarcie planowane na 31 października

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki