Policję o wybuchu poinformowali zbudzeni mieszkańcy. Funkcjonariusze bardzo szybko zjawili się na bazarku, bo komisariat jest oddalony od niego zaledwie o kilkaset metrów.
Na miejscu zastali rozerwany na strzępy bankomat. Siła eksplozji była potężna. Metalowe elementy obudowy jak nóż wbijały się w ściany pawilonów handlowych. Kilka z nich zostało poważnie uszkodzonych. Najbardziej ucierpiał kiosk, do którego przylegał bankomat. Wybuch uszkodził ścianę, rolety i daszek. Podmuch eksplozji zniszczył również metalową barierkę oddzielającą chodnik od torów tramwajowych i obleganego w dzień przystanku tramwajowego.
- Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i ślady. Przeszukano też dokładnie okoliczny teren - mówi podkom. Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodaje, w tej sprawie do wyjaśnienia zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z rabunkiem. Szczegółów jednak policja nie ujawnia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail