Umierający na raka pies poprowadził swoją ukochaną panią do ołtarza! Kelly O'Connell (34 l.) ze stanu Kolorado adoptowała Charliego (+15 l.), gdy był jeszcze szczeniakiem. Nie wyobrażała sobie, by miało go nie być na jej ślubie z Jamesem Garvinem (34 l.). Niestety, parę miesięcy przed ceremonią u Charliego wykryto raka mózgu.
ZOBACZ TEŻ: Żyję, bo nakryłam się psem
Pies słabł z każdym dniem, ale tuż przed ślubem niespodziewanie podniósł się i nabrał nowej energii - na tyle, by uczestniczyć w ceremonii i z pomocą bliskich odprowadzić swoją panią do ołtarza. Kiedy mu się to udało, opadł z sił i wkrótce odszedł na zawsze.