Cara Houiellebecq ma bardzo niespotykany zawód, bo pracuje jako tester sex-zabawek. Prowadzi bloga, na którym zabawkom wystawia recenzję, które są zamawiane u niej przez firmy produkujące gadżety, pisze także artykuły i współpracuje z wydawnictwami poradnikowymi. W samym biurze Cara ma ponad 2 tysiące zabawek, a wciąż przysyłane są do niej nowe dostawy. Jednak ona się nie poddaje i wytrwale testuje urządzenia. Trzeba przyznać, że jej się to opłaca, bo w swojej pracy zarabia rocznie 15 tysięcy funtów (75 tys. zł).
Testuje wibratory, ma orgazmy i zarabia!
Jak Cara wpadła na pomysł by zostać testerką? Jak przyznaje sama zawsze lubiła korzystać z sex-zabawek, więc w końcu zamieniła hobby na pracę i jest z tego bardzo zadowolona: „To wspaniała praca. Wcześniej pracowałam w banku, ale nigdy do tego nie wrócę, bo teraz nigdy się nie nudzę” zdradziła.
Zaczęła prowadzić blog pięć lat temu i szybko przekonała się, że to prawdziwa żyła złota, bo zainteresowanie było ogromne. W końcu zaczęły się do niej zgłaszać firmy produkujące sex-zabawki i tak Cara zaczęła zarabiać. Houiellebecq bardzo się cieszy, że jej blog jest tak popularny, do tego znajomi często zgłaszają się do niej po poradę, a ona zawsze więc do doradzić: „Jestem osobą, która wie co jest najlepsze w użytku i jak wybrać najtańszą rzecz”. Cara Houiellebecq jest bez wątpienia profesjonalistką w każdym calu!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail