Jarosław Kaczyński postawił bratu Lechowi Kaczyńskiemu symboliczny grób na Powązkach ZDJĘCIA!

2010-12-09 6:33

Na warszawskich Powązkach stanął symboliczny grób zmarłej tragicznie w smoleńskiej katastrofie prezydenckiej pary Lecha (+61 l.) i Marii Kaczyńskich (+67 l.). W największej tajemnicy postawił go prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (61 l.), który modlił się przy nim m.in. w dniu wyborów samorządowych. Wie o nim niewiele osób. "Super Express" jako pierwszy pokazuje, jak wygląda grób prezydenckiej pary na Powązkach.

Zaśnieżone alejki na Starych Powązkach. Wchodzimy czwartą bramą, idziemy wzdłuż muru ok. 200 metrów, skręcamy w lewo. W kwaterze 92, w drugim rzędzie, odnajdujemy grób śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej. Na płycie napis informujący, że jest to grób symboliczny. Poniżej informacja o przebiegu kariery zawodowej zmarłego tragicznie prezydenta Polski. Znad grobu wystaje czarny krzyż wysokości ok. 1 metra, na płycie kilka zniczy, wiązanki oraz kwiaty. Grób z daleka nie rzuca się w oczy, jest postawiony - wręcz wciśnięty między dwa inne, znacznie starsze groby.

Przeczytaj koniecznie: Na Powązkach odsłonięto pomnik smoleński ZDJĘCIA!

Postawienie symbolicznego grobu prezydenckiej pary to inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego. W wywiadzie dla "Super Expressu" mówił, że w Warszawie brakuje mu miejsca, w którym mógłby porozmawiać z bratem, pomodlić się za niego. Najpierw planował umieścić tablicę na rodzinnym grobowcu, w końcu jednak zdecydował się postawić okazały pomnik.

Według naszych informacji grób stoi na Powązkach od kilunastu dni. Pracownicy cmentarza, których pytaliśmy na miejscu o szczegóły, nie chcieli na ten temat rozmawiać. Według specjalistów grób wykonany jest ze szwedzkiego sjenitu, czyli podobnego do granitu kamienia. - To mercedes wśród nagrobków - chwali pomnik Piotr Iwanowski (44 l.), pracownik zakładu kamieniarskiego z Sulejówka. Jego zdaniem symboliczna mogiła prezydenckiej pary kosztowała około 20 tysięcy złotych.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski (54 l.): To dziwna decyzja prezesa PiS

- Stawianie grobów symbolicznych w polskiej tradycji narodowej jest głęboko zakorzenione. Ma sens, jeżeli straciło się kogoś bliskiego np. na wojnie bądź w kataklizmie. I nie można odnaleźć ciała. W przypadku prezesa PiS taka decyzja mnie dziwi, bowiem Jarosław Kaczyński ma grób swojego rodzonego brata na Wawelu, skądinąd do Krakowa nie jest daleko.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki