Joanna Kluzik-Rostkowska szykuje zamach na pedagogów. Nauczyciele odpowiadają: Łapy precz! [WIDEO]

2014-08-29 4:00

Na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego Joanna Kluzik-Rostkowska (51 l.) wylała na nauczycieli kubeł zimnej wody. Zapowiedziała, że nie będą mieć podwyżki pensji oraz pogroziła, że w przyszłej kadencji "chętnie" zabierze się za likwidację Karty nauczyciela. Pedagodzy już szykują protesty.

Jeśli któryś nauczyciel liczył na to, że będą podwyżki pensji, to ministra Kluzik-Rostkowska rozwiała najskromniejsze myśli na ten temat. - Nie widzę takiej możliwości - odparła pani minister. - Akurat nauczyciele to jest taka grupa, która w ciągu ostatnich lat finansowo zyskała sporo - wytłumaczyła minister, która zarabia ok. 14 tys. zł. To nie koniec jej dobrych nowin na początek roku szkolnego. Ministra zapowiedziała, że zabierze się za likwidację Karty nauczyciela z prawami i obowiązkami pracowników oświaty. - Karta nauczyciela powinna być wyrzucona - zapowiedziała w TOK FM.- Dziś mamy dosyć głęboki niż demograficzny. To powinno prowokować do takiego zarządzania kadrą nauczycielską, żeby w szkole zostawali najlepsi. Karta na pewno temu nie pomaga - dodała minister. Za likwidację Karty ministra nie zabierze się jednak już we wrześniu.

Zobacz: Dariusz Michalczewski zrobił #SPLASH! Tygrys podjął wyzwanie Ice Bucket Challenge! [WIDEO]

- Jeśli będzie mi dane w przyszłej kadencji, to chętnie to zrobię - uszczegółowiła. Na pewno nie liczyła na to, że zbierze oklaski wśród ponad 600 tys. nauczycieli. I nie przeliczyła się. - To arogancka zapowiedź demontażu polskiej szkoły - oświadczył Sławomir Broniarz (56 l.), szef ZNP. - Czekamy na rozmowę o naszych płacach - przypomniał Ryszard Proksa, szef nauczycielskiej Solidarności.

Związkowcy sondują w tej chwili gotowość nauczycieli do strajków. Najbardziej zainteresowani - nauczyciele - są zbulwersowani wypowiedzią pani minister. - Niech pani minister obniży pensje w swoim urzędzie, a nie szuka oszczędności wśród biednych nauczycieli. Za jej rządów nic nie dostaliśmy. Rok 2015 będzie już czwartym z rzędu, kiedy płace zostały zamrożone - mówi Katarzyna Kosyl (29 l.), nauczycielka z Kotunia (woj. mazowieckie). Zarabia 2600 zł i ma dwójkę dzieci. Mieszka z rodziną u rodziców, bo z pensji nie stać jej na zakup mieszkania. Minister Joanna Kluzik-Rostkowska, która od 10 lat jest na przemian posłanką i wysokim rangą urzędnikiem, ma z pewnością inne problemy.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki