Sejm ZADECYDOWAŁ za rodziców. Sześciolatki będą MUSIAŁY iść do szkoły!

2015-03-06 12:25

Na nic zdało się zbieranie podpisów przez rodziców pod obywatelskim projektem ustawy. Posłowie wyszli z założenia, że wiedzą lepiej i zadecydowali za nich. Sześciolatki mają iść do 1 klasy i tyle!

Cała bitwa o zmianę systemu szkolnictwa trwa od sześciu lat, a dokładnie od 2009 r., kiedy to rząd Donalda Tuska postanowił, że wyśle sześciolatki do szkoły. Niestety do tej pory rodzicom nie udało się nic wskórać. Mimo, że na początku 2013 r. udało się zebrać milion podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie 6-latków, to już pod koniec tego samego roku posłowie postanowili go odrzucić. Na nic zdała się kolejna batalia, w której zebrano kolejne 300 tys. podpisów pod wnioskiem, który nie dość, że zniósłby szkolny obowiązek dla 6-latków, to jeszcze dałby rodzicom możliwość decydowania o tym, kiedy ich pociechy mają pójść do szkoły.

Posłowie wiedzą lepiej

Niestety i tym razem Sejm odrzucił wniosek, choć debata nad nim trwała godziny. Na nic zdały się argumenty Karoliny Elbanowskiej wnioskodawczyni projektu. Mówiła, że tylko w 13 z 27 krajów UE 6-latki muszą obowiązkowo chodzić do szkoły. - Dajcie nam, rodzicom, wybór. Nie prosimy o nic więcej, tylko o to, byście uszanowali nasze konstytucyjne prawo do decydowania o edukacji naszych dzieci - apelowała Elbanowska.

Jednak los 6-latków z góry był przesądzony, ponieważ za wyrzuceniem ustawy do kosza głosowało 233 posłów. Mądrzejsza od rodziców była cała koalicja PO-PSL, a także ośmiu posłów niezależnych. - Jestem zadowolonym rodzicem Piotrusia, który zaczynał szkołę jako 6-latek. Zadowolonym, że taką szansę dzieciom stworzyliśmy - powiedział Henryk Smolarz z PSL.

Zobacz: Znowu biją się o sześciolatki w szkołach

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki