Iwona Wieczorek – komentarze Meduzy to mylny trop

2010-08-18 12:23

Nie widać końca rozwikłania zagadki zniknięcia Iwony Wieczorek (19 l.) z Gdańska. Mnożą się rewelacje internautów próbujących wywęszyć każdy nowy trop. Detektyw Krzysztof Rutkowski dementuje komentarze Meduzy, która przekonywała, że dziewczyna została zwabiona przez alfonsa. - To bzdury, wypisywane przez gdańszczankę, Annę Cz. (30 l.). Iwona nie była prostytutką – mówi.

O tym, że Iwona Wieczorek pracuje jak dziewczyna do towarzystwa przekonywała przed paroma dniami internautka, która podpisywała się jak Meduza. Podawała się ona za koleżankę zaginionej nastolatki. Sugerowała, że Iwona została wciągnięta do pracy w seksbiznesie przez alfonsa z Trójmiasta, niejakiego Krystiana, pseud. Krystek.

Przeczytaj koniecznie: NOWE FAKTY W SPRAWIE IWONY WIECZOREK

Jednym z klientów erotomana miał być Mariusz O. Według Meduzy 19-latka kilka razy była u niego w domu na imprezie. Mężczyzna, który ponoć korzysta z usług młodych prostytutek, ma mieszkanie około 500 metrów od plaży w Jelitkowie, gdzie Iwona była widziana po raz ostatni.

Rewelacje Meduzy okazały się jednak wyssanymi z palca kłamstwami. - Te brednie wypisywała niespełna 30-letnia Anna Cz. z Gdańska. Rozmawiałem z nią, mam nagranie, na którym przyznaje się, że całą opisaną historię wymyśliła. Iwona nie umawiała się na żadne spotkania sponsorowane – mówi detektyw Rutkowski "Dziennikowi Bałtyckiemu".

Sam Mariusz O. nie kryje oburzenia oskarżeniami Anny Cz. - Pozwę ją do sądu. Moi znajomi rozpoznali mnie na podstawie zamieszczonego opisu. Nie pozwolę, żeby ktokolwiek w ten sposób oczerniał mnie albo moją rodzinę – żalił się gazecie.

- Nie znam Iwony Wieczorek. Bardzo współczuję rodzicom, jednak podkreślam, że nie mam z nią nic wspólnego. W czasie jej zaginięcia byłem na kempingu w Chałupach. Mam na to świadków – dodaje Mariusz O.

Mężczyzna zapowiada, że będzie domagał się setek tysięcy złotych odszkodowania. - Część na dom dziecka, część jako zadośćuczynienie dla mojej żony, która jest w ciąży i bardzo przeżyła tę sprawę – ujawnia.

Śledztwo wciąż trwa. Jedna z najbardziej prawdopodobnych wersji zniknięcia Iwony jest taka, że nastolatka została porwana gdy 17 lipca samotnie wracała z dyskoteki w Sopocie. Śledczy nie ujawniają czy ich zdaniem dziewczyna jeszcze żyje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki