Janusz Korwin-Mikke dla Super Expressu: Mężczyzna musi być agresywny!

2014-07-30 4:00

Janusz Korwin-Mikke w wywiadzie dla Super Expressu.

"Super Express": - Według oświadczenia majątkowego ma pan 10 mln zł. Jak się zdobywa taki majątek?

Janusz Korwin-Mikke: - Odpowiedź brzmi tak: Przychodzą kiedyś do Rosenzweiga i pytają: "Aron, masz 100 tys. dolarów na koncie. Skąd?". "Nie wiecie, że od 20 lat prowadzę uczciwy interes?" - pyta. "Wiemy, wiemy" - odpowiadają. "Cała moja rodzina pracuje". "Wiemy, wiemy". "A tydzień temu zmarła moja ciotka, zostawiła mi 100 tys. dolarów spadku".

- Czyli skąd ma pan te pieniądze?

- Większość odziedziczyłem po matce.

- Czemu spoliczkował pan Michała Boniego?

- Dotknęły mnie jego słowa w TVP. Zwyzywał mnie od idiotów.

- Mówił, że to o panu?

- Z całą pewnością mówił o mnie.

- Jak to wyglądało? Podszedł pan i co?

- Nie będę mówił o szczegółach. Po to robiłem to w dyskretnym miejscu. Było kilkanaście osób...

- Kilkanaście osób to dyskretnie?

- To jest towarzystwo. Tacy ludzie nie powinni o tym mówić. Byłem zaskoczony, że ten kretyn rzucił się na Twittera i wszystko opowiedział. Zgodnie z kodeksem honorowym człowiek spoliczkowany nie może się pokazać w towarzystwie, bo jest zhańbiony.

- A może to pan jest zhańbiony, bo pan bił?

- Żyjemy w świecie, w którym agresja jest czymś złym! Ja żyję w świecie, w którym mężczyzna musi być agresywny.

Zobacz: Janusz Korwin-Mikke ma nowego posła! To Jarosław Jagiełło

- Mężczyzna może bić drugiego mężczyznę?

- To nie bicie, to policzkowanie. Uznanie, że ktoś jest bez honoru. Musi się wytłumaczyć, przeprosić, zwołać sąd honorowy lub wyzwać na pojedynek.

- Boni powinien wyzwać pana na pojedynek?

- To jest możliwe. Obaj mamy immunitet i nikt nam tego nie może zabronić.

- Na co by się pan pojedynkował z Bonim?

- Zależy, co by ustalili sekundanci.

- Umie pan strzelać?

- Nie chodzi o to, czy się umie. To Bóg nosi kule.

- Może pan wejść w koalicję z każdym?

- Nie wchodzimy w żadne koalicje. W ostateczności mogę przyjąć stanowisko wicepremiera bez teki, żeby wiedzieć, co się w rządzie dzieje. Nie będziemy rządzić, bo musielibyśmy wykonywać te kretyńskie ustawy.

- A premierem chciałby pan być?

- A, to co innego. On ma realną władzę.

- Zostaje pan premierem i dokąd pan jedzie z pierwszą wizytą zagraniczną? Do Putina?

- Ani do niego, ani do Niemiec, ani do Ameryki. Jadę do jedynego władcy Europy, który ma realną władzę - księcia Liechtensteinu. To byłby symbol. Zaraz po wojnie Stalin chciał, żeby Zachód wydał im żołnierzy sowieckich walczących przeciwko komunizmowi. Większość się ugięła. Tylko Liechtenstein tego nie zrobił!

- Pytam o Putina, bo oskarżają pana, że jest pan rosyjskim agentem wpływu.

- Agentami wpływu są np. Zieloni, którzy za pieniądze Gazpromu sprzeciwiają się budowie elektrowni atomowych czy eksploatacji gazu łupkowego, co zagroziłoby interesom Rosji.

- Putin się panu podoba?

- Tak, jest dobrym przywódcą dla Rosji, co nie znaczy, że nie jest przeciwnikiem Polski w niektórych sprawach. Choć nie we wszystkich.

- To pan go popiera czy nie?

- Zależy w jakiej sprawie. Putin zrobił potworny błąd po aneksji Krymu, że nie ogłosił, że nie będzie już popierał żadnych innych separatystów. I ci inni mieli nadzieję, że też ich poprze.

- Kaczyński powiedział, że nie chce rządzić z Korwin-Mikkem, nie chce koalicji...

- To samo mówię ja. Nie chcemy rządzić z PiS. To dla nas wróg śmiertelny z bardziej lewicowym programem niż SLD. Udają jednak, zajmują miejsce i ludzie głosują, myśląc, że to prawica.

- PiS to wróg, ale w czymś się zgadzacie?

- Z każdą partią mamy jakieś wspólne poglądy. Z PiS choćby walkę z układem okrągłostołowym. Gdyby PO i PiS potrzebowały koalicjanta, to możemy dojść do porozumienia. Oni rządzą, ale my żądamy ważnych ustaw.

- I co jest takie najważniejsze?

- Likwidacja podatków dochodowych...

- No tak, to nie musi istnieć..

- ...Likwidacja PRL w służbie zdrowia i oświacie. Porównajmy, jak wyglądały knajpy w PRL. Obskurne, brudne, czekało się godzinę na kelnera. Zniknął PRL w knajpach i jest ich do wyboru do koloru! W państwowym szkolnictwie i lecznictwie będzie tak samo, będą naganiali: chodźcie do nas!

- Nie będzie jeszcze większej różnicy między biednymi i bogatymi?

- Teraz jest różnica! Bogaty w darmowym szpitalu dopłaca na lewo za dobre traktowanie. Bogate dziecko zawsze idzie na studia. Dziecko biedne wtedy, gdy jest zdolne. I to biedne musi pracować i płacić podatki na to studiujące bogate. To absolutna nieprawda, że to system dla biednych.

- Ilu członków ma Kongres Nowej Prawicy?

- To zabawne, bo według sekretarza mamy 4 tys. członków, ale według skarbnika tylko 500. Nie możemy się doliczyć składek. Niechętnie przyjmujemy ludzi, teraz wstąpił poseł Jagiełło.

- Z PiS?

- Nie, był niezależny. Na początku był w PiS, ale głosował jakby był z PO.

- I pan go przyjął, choć z PiS?

- Jest dopiero kandydatem na członka. W partii jest niechęć do przyjmowania... Chcemy, żeby członkami byli ludzie, którzy wiedzą, o co chodzi.

- Chcecie być elitą.

- Tak. To ma być partia elitarna.

- Co musi mieć kandydat do elitarnej partii? Wyższe wykształcenie, arystokratyczne rysy?

- Nic takiego. Właściwe poglądy po-parte działaniem. I jak pan pójdzie na spotkania ze mną, widzi pan 10 tysięcy w Krakowie, 4 tysiące młodych w Rzeszowie. Prawie wyłącznie mężczyzn.

- Skoro mówi pan kobietom, żeby się nie interesowały polityką!

- Za mężczyznami idą kobiety. To jest normalne. I to są młodzi ludzie, 23-24 lata. Chcą założyć rodziny, ale się boją. Chcą wyjechać za granicę, ale się boją. Założyli firmy i mają kłopoty...

- Czyli na spotkania z panem przychodzą ludzie, którzy się boją?

- Nie. To są normalni ludzie, którzy chcą żyć w normalnym kraju bez utrzymywania ze swojej pracy bandy pasożytów, którzy obsiedli urzędy. My dbamy o ludzi, którzy chcą pracować. Inaczej niż inne partie.

- Jest pan też bojkotowany, nie wpuszczają pana do telewizji?

- Z naszej rozmowy wnoszę, że najważniejsze media mnie nie bojkotują (śmiech). Natomiast telewizja państwowa nie ma prawa mnie bojkotować. Jest ustawa nakazująca prezentować wszystkie legalne partie polityczne i zażądamy za to solidnego odszkodowania.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nasi Partnerzy polecają