Parę dni temu 35-letni ojciec dziecka usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z jednego z pokoi. Otworzył drzwi i zobaczył 18-latka ze spuszczonymi spodniami, a obok niego swojego syna, przytrzymywanego przez zboczeńca i zmuszanego do seksu. Parę minut później pedofil leżał nieprzytomny w kałuży krwi, pobity na miazgę. Ojciec, który skatował zboczeńca, sam zadzwonił na policję i pogotowie. Nie postawiono mu żadnych zarzutów, a pedofila zamknięto za kratami. Chłopiec wyznał, że 18-latek molestował go i zastraszał już od trzech lat.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail